sobota, 3 grudnia 2011

Eudoksja

Imię: Eudoksja
Wiek: Najstarsza po Akashy
Płeć: Wampirzyca
Stanowisko:Córka Akahy  
Moce: Czytanie w Myślach, Przewidywanie Przyszłości,Sterowanie Uczuciami Ludzi
Zdjęcie:


Charakter: Początkowo byłam delikatną i wystraszoną wampirzycą, polegającą na swoim surowym mistrzu. Z czasem, gdy moja moc urosła, nauczyłam się samodzielności i stałam się nieco bardziej bezwzględna. Po Wielkim Ogniu mój charakter zmienił się; byłam nieustępliwa, nie znosiłam sprzeciwu i traktowałam wszystkich z wyższością. Próbę postawienia na swoim przypłaciłam życiem. Miałam szeroko rozwinięte wampirze umiejętności. Potrafiłam bez trudu czytać w myślach potężnych krwiopijców, spalać ich na popiół samą myślą, czy też słyszeć doskonale rozmowy z drugiego końca miasta. Poruszałam się bezgłośnie, z gracją i elegancją.


Historia:

Lata śmiertelne

Urodziłam się w Starożytnej Grecji w IV wieku p.n.e. w bogatej i porządnej greckiej rodzinie. Mieszkałam wraz z ojcem i macochą (matka zmarła) w Aleksandrii, do której przeprowadzili się z Aten. Ojciec pragnął, bym była wykształcona, toteż praktycznie zabraniał wychodzić mi z domu, przysyłając do mnie nauczycieli. Bardzo kochałam ojca i nigdy nie łamałam jego rozkazów. Zgodziłam się także na małżeństwo w wieku piętnastu lat, które dla mnie zaaranżował, oraz na brak kontaktu ze światem zewnętrznym.

Przemiana w wampira

Pech chciał, bym na miesiąc przed ślubem została uprowadzona z domu przez grupę bandytów. Z opresji uratował mnie bezimienny wampir, który zabił porywaczy i przemienił mnie w swoją towarzyszkę. Traktował mnie surowo i bez większej empatii, nakazywał mi także każdej nocy ścinać piękne włosy, by mogła udawać chłopca. Także w tej sytuacji nie stawiałam większego oporu, podporządkowując się stwórcy. Spędziliśmy razem kilka lat, aż do momentu, kiedy wampir zaprowadził mnie przed oblicza Akaszy i Enkila, pierwszej nieśmiertelnej pary.Dostąpiłam zaszczytu napicia się krwi "ze źródła" - Matki - a mój tajemniczy stwórca jeszcze w tę samą noc mnie porzucił, nie podając powodu.
Dosyć ciężko przyjęłam wiadomość o jego odejściu, jednak pozostałam w Aleksandrii, często sycąc się krwią Akaszy. Później, wraz ze stworzonym przez siebie towarzyszem przeniosłam się do Efezu.Moja moc rosła i to głównie krew starszych uratowała moje życie, kiedy Boska Para została lekkomyślnie wystawiona na słońce przez szalonego wampira. Legenda bowiem głosi, że każdy krwiopijca pochodzi od Akaszy i Enkila i jeżeli im stanie się coś złego - reszcie nieśmiertelnych także.
Wyszłam z Wielkiego Ognia lekko poparzona, lecz mój towarzysz zginął. Rany były jednak na tyle silne, że do ich zasklepienia potrzebna była krew Akaszy. Królowa i jej małżonek zostali jednak zabrani przez Mariusa De Romanusa, który poprzysiągł chronić ich i otaczać czcią. Zdenerwowałam się i zaczęłam poszukiwania Mariusa, trafiając błędnie do Rzymu (w tamtych czasach Marius nazywany był Rzymianinem). Strażnik Rodziców i jego partnerka Pandora mieszkali wówczas w Antiochii.
 Nie mogąc odnaleźć Boskich Rodziców przeprowadziłam się do Konstantynopola, gdzie otaczałam się młodymi i słabymi krwiopijcami, gotowymi spełnić każde moje życzenie. Warto wspomnieć, że nie zamieniałam ich sama; nakazywałam to robić swoim sługom, by móc mieć wgląd w myśli towarzyszy. Około VI lub VII wieku  zamieniłam w wampirzycę Zenobię, niewolnicę z pałacu królewskiego, by była moją kochanką. Zenobia, podobnie, jak ja, nie mogła samotnie wychodzić z domu, gdzie była kształcona i otoczona opieką.
W tym samym czasie do Konstantynopola przybyli Marius,Mael i Avicius, by ułożyć sobie życie po zrujnowaniu Rzymu.Nie mogąc znieść obecności intruzów w moim mieście i przy okazji odnajdując Boskich Rodziców (których Marius wziął ze sobą), zagroziłam wampirom. Podyktowałam warunek: albo ich zabije, albo oddadzą mi Akaszę i Enkila. Marius, nie mogąc zgodzić się na taki układ odmówił i stoczył ze mną wygraną walkę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz